Internauci Online
Naszą witrynę przegląda teraz 19 gościMałe Myśli na niedzielę 14/06/2020 |
![]() |
![]() |
![]() |
MAŁE MYŚLI NA NIEDZIELĘ 14.06.2020 r. CUDA KTÓRE MÓWIĄ Pierwszy udokumentowany cud eucharystyczny dokonał się we włoskim Lanciano około 700 r. Choć minęło już 1300 lat, do dziś w monstrancji w kościele oglądać można fragment tkanek mięśnia sercowego oraz grudki zakrzepłej ludzkiej krwi. To namacalny znak tego, co wydarzyło się w klasztorze pod wezwaniem św. Longina, rzymskiego setnika, który włócznią przebił bok Pana Jezusa. Jeden z przebywających tam oo. bazylianów nie do końca wierzył w przeistoczenie w czasie Eucharystii. Pewnego dnia, kiedy skończył wypowiadać słowa konsekracji, Hostia w jego rękach zamieniła się we fragment ludzkiego ciała, a wino w kielichu w ludzką krew. Dziś wymienia się około 130 najbardziej znanych Cudów Eucharystycznych. Specjaliści twierdzą, że mogło ich być nawet kilkaset. - Tylko w Polsce powstało 500 obiektów, mówiących o różnego rodzaju cudach eucharystycznych - mówi ks. dr Jarosław Staszewski, TChr, autor pracy doktorskiej dotyczącej cudów eucharystycznych. Jednak najbardziej znane przypadki cudów eucharystycznych pochodzą głównie z Włoch, gdzie od roku 1000 do 1772 stwierdzono ich 16. Do najsławniejszych poza Lanciano należą zdarzęnia w Trani (1000 r.), Ferrarze (28 marca 1171), Alatri (1228), we Florencji (30 grudnia 1230 i 24 marca 1595), w Bolsenie-Orvieto (1264), Offidzie (1273), Maceracie (25 kwietnia 1356), Turynie (6 czerwca 1453), Asti (25 lipca 1535 i 10 maja 1718), Sienie (14 sierpnia 1730) i San Piętro a Patierno (27 stycznia 1772). Nadnaturalne zjawiska dotyczące Hostii zdarzały się w chwilach ludzkiego zwątpienia w rzeczywistą obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, podczas prób profanacji, ale były także nagrodą za wiarę i pomocą w trudnych chwilach. W Polsce do najbardziej znanych cudów eucharystycznych, który wiązał się z szeregiem łask, należał cud trzech Hostii w Poznaniu. Według legendy, w 399r. miejscowi Żydzi namówili pewną chrześcijankę, by przyniosła im z kościoła Najświętszy Sakrament. Skuszona zarobkiem kobieta dostarczyła im 3 Hostie. Kiedy świętokradcy zaczęli bezcześcić Najświętszy Sakrament, wytrysnęła z niego krew. Przebywająca w piwnicy niewidoma żydowska kobieta miała wtedy prosić Jezusa, "by przywrócił jej wzrok, jeśli jest obecny w Eucharystii. I stał się cud: zaczęła widzieć. Przerażeni świętokradcy chcieli zniszczyć Hostie, próbując wrzucać je do studni, ale Hostie unosiły się ponad nimi. Wynieśli więc je za miasto i porzucili na bagnach. Powiadomiony o tym biskup przeniósł Hostie do kościoła. Dziś można je zobaczyć w monstrancji w świątyni pod wezwaniem Bożego Ciała. W miejscu, gdzie były bezczeszczone, wzniesiono w XVIII w. kościół Najświętszej Krwi Pana Jezusa, ze studzienką, w której próbowano Hostie utopić. Pewien czas temu Polskę obiegła wiadomość - utrzymywana w tajemnicy przez rok - o jednym z ostatnich cudów eucharystycznych. W Sokółce w archidiecezji białostockiej w czasie Eucharystii kapłanowi udzielającemu Komunii Świętej wypadł z dłoni komunikant. Został włożony do vasculum - naczynia z wodą, w którym kapłan obmywa palce po komunii. Po tygodniu okazało się, że Hostia zachowała się niemal w całości i pojawiła się na niej czerwona plamka o średnicy około 1 cm. W związku z tym w styczniu br. prof. Maria Sobaniec-Łotowska i prof. Stanisław Sulkowski z Uniwersytetu Medycznego na prośbę kurii biskupiej badali próbkę z Hostii. Dwie niezależne analizy dały ten sam wynik: pobrany wycinek przypomina tkankę mięśnia sercowego człowieka. Sceptycy próbują kwestionować wyniki badań, sugerując, iż należy wykonać kolejne. - Kilka ośrodków badawczych reklamowało swoje usługi, że zrobią to najlepszymi metodami. Ordynariusz białostocki abp Edward Ozorowski jest jednak przeciwny dalszemu poddawaniu Hostii badaniom - mówi ks. Andrzej Dębski, sekretarz arcybiskupa i rzecznik prasowy kurii. - Czemu będą służyły dalsze badania? Patrząc w kategoriach wiary będzie to sadzanie Pana Jezusa na ławie oskarżonych i mówienie: "udowodnij, kim jesteś". Opieramy się na stanowisku patomorfologów, profesorów z 30-letnim stażem zawodowym - mówi ks. Dębski, przekazując stanowisko abp. Ozorowskiego. Według jego relacji, abp Ozorowski po otrzymaniu wyników patomorfologicznych powołał komisję, która wykluczyła działanie osób trzecich. Odbył się proces informacyjny na poziomie diecezjalnym - przesłuchano świadków, przyjęto ich przysięgę prawdomówności. Informacje przekazano nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce. Dokumenty jeszcze nie trafiły do Watykanu. Ważnym aspektem przemawiającym za określeniem wydarzenia mianem cudu są owoce duchowe. Już teraz w kościele w Sokółce zauważa się zwiększoną frekwencję wiernych na niedzielnych Mszach św. Po nadzwyczajnym wydarzeniu z Hostią, którego kuria jeszcze nie nazywa cudem, w Sokółce powstała nowa inicjatywa Adoracji Najświętszego Sakramentu, która odbywa się w każdy czwartek w godz. 7-18. Ustanowiona jest też kapituła Najświętszego Sakramentu, której zadaniem jest szerzenie kultu Najświętszego Sakramentu. Jak więc mamy traktować wydarzenia w Sokółce? - Jako wezwanie osobiste, by pogłębiać swoją religijność i cześć dla Eucharystii - mówi ks. Bogusław Nadolski, konsulator Komisji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. - Trzeba zadać sobie pytanie, czy moje uczestnictwo w Eucharystii jest pogłębione, jak wygląda moje przeżywanie Komunii Świętej i Adoracja Najświętszego Sakramentu. Jak wreszcie uczestniczę we Mszy św., czy jestem punktualny, czy nie jestem roztargniony - wylicza ks. Nadolski. Wasz Przyjaciel |
Czy wiesz, że?
Kalendarz
Dzisiaj jest: Poniedziałek |
5 Czerwca 2023 Międzynarodowy Dzień Ochrony Środowiska |
Imieniny obchodzą: Bonifacy, Bończa, Dobrociech, Dobromir, Dobrymir, Nikanor, Waleria, Walter |
Do końca roku zostało 210 dni. |