Internauci Online
Naszą witrynę przegląda teraz 13 gościMałe Myśli na niedzielę 31/05/2020 |
![]() |
![]() |
![]() |
MAŁE MYŚLI NA NIEDZIELĘ 31.05.2020 r.
Najpierw musimy sobie uświadomić, że Apostołowie przygotowywali się do Zesłania Ducha Świętego około trzech lat. To, co dokonało się w Jerozolimie, nie spadło na ludzi, którzy znaleźli się przypadkowo w pobliżu Wieczernika, ale wydarzyło się w życiu tych, którzy byli najbliższymi towarzyszami Jezusa z Nazaretu. Oni to widzieli znaki, które czynił, słuchali nauk, które głosił. Mieli też za sobą doświadczenie niejednej wspólnie przeprowadzonej rozmowy. To wszystko było dla nich czymś w rodzaju dalszego przygotowania. Męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa były tym, co przerosło naturalne zdolności poznawcze Apostołów. Tego co przeżyli uczniowie, nie możemy sobie nawet wyobrazić. Oto osoba, którą znali, kochali, z którą związali swoje życie, zostaje w majestacie prawa żydowskiego i rzymskiego skazana na śmierć należną największym zbrodniarzom. Krzyż postawiony na Golgocie zdawał się przekreślać wszystko o czym marzyli uczniowie. Doświadczenie przegrania i porażki nie zostało im oszczędzone. Wstrząs był tak wielki, że kiedy kobiety przyniosły wiadomość, iż grób jest pusty, słowa świadectwa wydały się czczą gadaniną. Od dnia Zmartwychwstania zaczyna się szczególny czas: przez 40 dni Jezus ukazuje się Apostołom dając im wiele dowodów, że żyje, poucza ich o Królestwie Bożym. Daje im również polecenie, aby nie opuszczali Jerozolimy, ale oczekiwali wypełnienia obietnicy Ojca. Dzięki temu będą mogli rozpocząć misję obejmującą swym zakresem cały świat (por. Dz 1,1-8). Myślę, że to przypomnienie historii uczniów uświadomiło nam prawdę, iż do Zesłania Ducha Świętego musieli oni zostać przygotowani. Jestem głęboko przekonany, że to co później rozpoczęli Apostołowie, było możliwe również dzięki temu, co przeżyli wcześniej w czasie podążania za Jezusem. Pięćdziesiątnica jest więc dniem, w którym kończy się oczekiwanie uczniów. Nie do przecenienia jest również rola Ducha Świętego jako tego, który wspierał dzieło ewangelizacyjne pierwszego Kościoła. On wspierał świadectwo Apostołów (zob. Dz 5,32) dotknął serca diakona Filipa, gdy ten zbliżał się do dworzanina etiopskiego. Tenże sam Duch przemawiał do Piotra, zachęcając go, aby poszedł z wysłannikami Korneliusza (Dz 10,19-20; 11,12). Autor Dziejów przypisuje również posłudze Ducha Świętego początek misyjnej działalności Apostoła Pawła (zob. Dz 13,2-4). W trakcie działalności misyjnej Paweł był również prowadzony przez Ducha, który niejednokrotnie wskazywał, dokąd ma się udać (zob. Dz 16,6). Szczególnie wyraźnie zaznaczył Duch swoją obecność w trakcie tzw. soboru w Jerozolimie, kiedy zebrani Apostołowie stawiali sobie pytanie czy nowoochrzczeni poganie muszą jeszcze zostać poddani obrzezaniu. Jakie były owoce soboru? Zajrzyjcie do Dziejów 15,22-29. Byłoby błędem sądzić, że obecność Ducha zakończyła się w początkach istnienia Kościoła. Jezus dał obietnicę, że Duch Pocieszyciel będzie z uczniami na zawsze (J 14,16-17). I trzymając się w wierze tej obietnicy możemy śledzić obecność Ducha we współczesnym świecie i w Kościele. "...Duch przygotowuje ludzi, uprzedza ich swoją łaską, aby pociągnąć ich do Chrystusa. On ukazuje im zmartwychwstałego Pana, przypomina im Jego słowa i otwiera ich umysły na zrozumienie Jego śmierci i Jego Zmartwychwstania. Uobecnia im misterium Chrystusa, szczególnie w Eucharystii aby pojednać ich z Bogiem i doprowadzić do komunii z Nim...." Ja również muszę przygotować się na przyjęcie Ducha. Myślę, że jedynym sposobem będzie droga uczniów Jezusa, którzy poznawali Pana osobiście a potem przyjęli dar Ducha. Wasz Przyjaciel Fragmenty tekstu pochodzą z pisma "Wieczernik”.
|
Czy wiesz, że?
Kalendarz
Dzisiaj jest: Poniedziałek |
5 Czerwca 2023 Międzynarodowy Dzień Ochrony Środowiska |
Imieniny obchodzą: Bonifacy, Bończa, Dobrociech, Dobromir, Dobrymir, Nikanor, Waleria, Walter |
Do końca roku zostało 210 dni. |